Zgodnie z sugestią dzieci i rodziców tym razem wyjazd koła turystycznego na jarmark obrał za swój cel Kraków. Sam jarmark na krakowskim rynku niestety rozczarował nas, wrocławski klimat bardziej przypomina jednak święta… za to pozostałe miejsca, które odwiedziliśmy okazały się fantastyczne. Zwiedziliśmy: Opactwo Tynieckie, poznając jego historię i dzień dzisiejszy dzięki oprowadzającemu nas mnichowi, posłuchaliśmy fragmentów chorałów benedyktyńskich i dokonaliśmy zakupów świątecznych produktów w sklepiku.
Muzeum Etnograficzne a zwłaszcza oprowadzająca nas pani przewodnik w bardzo przystępny i interaktywny sposób przybliżyła nam zwyczaje i obyczaje świąt Bożego Narodzenia. Wiemy dziś czym jest „podłaźniczka”, „pająk”, „świat”, dlaczego pod wigilijnym stołem musiał znaleźć się metal, a nogi stołu wiązano sznurem. Warsztaty na których tworzyliśmy z kolorowych opłatków własne ‘światy” okazały się prawdziwym hitem! Wystawa szopek krakowskich zorganizowana przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa oczarowała Nas. Każdy próbował zrobić zdjęcia najpiękniejszym szopkom, aż niektórym zabrakło miejsca w aparacie. Najmniejsza mieściła się na łyżeczce deserowej, a największa miała ok. 3m. Konkurs w drodze powrotnej przebiegł szybko, a nagrody zakupione na szkolnym jarmarku bardzo się wszystkim podobały. Tak przygotowani możemy zasiadać do wigilijnego stołu.